Wstęp
Wpis powstał dzięki jednej z wielu moich bezużytecznych manii, tendencji czy nazywając rzeczy bezpośrednio - lekkiemu zaburzeniu psychicznemu. Mam skłonność do tabelkowania i archiwizowania danych, by potem je statystykować i podsumowywać. W ten sposób zebrałem wszystkie koszta związane z samochodem od momentu jego zakupu (2011.04.18) do chwili obecnej (2015.02.18, planuję nadal aktualizować).Panie i Panowie, benzynogłowi (petrol-headzi?) i piesi, moja strata czasu (polecam puścić sobie TO):
Dziennik pokładowy pod zdjęciem, TAK należy je kliknąć, ewentualnie TUTAJ.
Dziennik pokładowy - informacje
Dziennik dotyczy samochodu osobowego marki Mercedes klasa A (model W168, rocznik 1998). Dokument składa się z kilku arkuszy, w zależności od typu wydatku tj.:- Podsumowanie - zgrupowanie wszystkich wydatków i innych danych z podziałem na lata.
- Paliwo - wydatki na benzynę (poza jednym tankowaniem tylko "sportowe" PB95 lałem) z datą, ilością zatankowaną, ceną za litr, miejscem tankowania i czasem uwagami odnośnie trasy, stylu jazdy. Wyliczone jest średnie spalanie (zarówno za dany odcinek jak i ogólne).
- Eksploatacja, naprawy - wydatki na naprawy, zakup części / wyposażenia, wszystkie inne.
- Opłaty za przejazd, mandaty - opłaty za przejazdy autostradą, mandaty.
- Stałe - opłaty za ubezpieczenie oraz przegląd techniczny.
- Kupno - zakup samochodu i wszystkie koszty wstępne, również pierwszych napraw (nie sprawdziłem kilku rzeczy przy kupowaniu auta).
Polecam zajrzeć na zakładkę Podsumowanie, szczególnie kolumny zaznaczone kolorem. Ważne fakty (stan na 2015.02.18):
- koszt jednego kilometra bez utraty wartości: 0,76 zł
- koszt jednego kilometra z utratą wartości (zakładając, że samochód jest wart 0zł): 1,13 zł
- liczba przebytych kilometrów: 28 876 km
- liczba zatankowanych litrów paliwa: 2 246 l
- średnie spalanie: 7,78 l / 100km
- średnia cena paliwa: 5,42 zł / l
Ciekawostki:
- Pokonywane trasy to głównie jazda do Wilkowic (około 87 km w jedną stronę) i Łęczycy (około 180 km w jedną stronę), okazyjne wyjazdy na wakacje (w tym jedna bardzo długa wycieczka do Belgi - ponad 1000 km w jedną stronę) i jazda po mieście (Poznań).
- Samochód kosztuje nawet jak stoi w garażu - koszty stałe są nie do uniknięcia + długie postoje podobno też dobrze na auto nie wpływają. W moim przypadku koszty stałe to prawie 10% kosztu przejechania kilometra (bez utraty wartości).
- Jak do tej pory pełne lata (poza 2011) kosztowały około 2000 +/- 200 zł za naprawy. Wydaje mi się, że to duży koszt zważywszy na liczbę przebytych kilometrów. Stanowi w sumie prawie 32% kosztu przejechania kilometra (bez utraty wartości).
- W rozpisce tego nie widać, ale autostrady drożały z roku na rok, a dodatkowo stały się szczelniejsze (nie ma możliwości łatwego omijania punktów poboru opłat).
- Benzyna była tania - średnio 5,13 zł/l (2011), następnie podrożała (do około 5,63 zł/l - 2012/2013) aby znów stanieć (5,17 zł/l - 2014).
- Spalanie przez wszystkie lata było mniej więcej równe. Jeżdżę bardzo spokojnie i staram się jak najwięcej hamować silnikiem. Jak pożyczyłem auto to zdołało wypić raz prawie a raz ponad 9 litrów.
Porównanie
Od jakiegoś czasu kupuję magazyn motor i tam czasem ukazują artykuły pod nazwą "TEST DŁUGODYSTANSOWY", w którym przedstawiane aktualny stan i historia wydatków (bardzo ogólna). Oto wyniki (podaję numer magazynu, nazwę samochodu oraz koszty przejechania kilometra bez i z uwzględnieniem utraty wartości):
- 30/2014: Citroen C4 1.6 HDi: 0,48 / 0,83 zł/km
- 37/2014: Ford Fiesta 1.4 TDCi: 0,53 / 0,66 zł/km
- 47/2014: Seat Leon 1.9 TDI PD: 0,58 / 1,00 zł/km
- 51-52/2014: Volvo S80 2.5D: 0,47 / 0,74 zł/km
- 2/2015: Subaru Outback 2.5: 0,73 / 1,61 zł/km (benzyna!)
- 5/2015: Ford Mondeo Mk3 2.0 TDCi: 0,48 / 0,72 zł/km
Wyraźnie widać, że Mersio wychodzi drogo, szczególnie przy koszcie przejechania kilometra bez utarty wartości.... Przypuszczam, że da się to wyjaśnić - w przypadku Subaru test trwał 7 lat i przyjęto średnią cenę benzyny na poziomie 4,65, moje dane bazują głównie na 2012/2013, gdzie benzyna była najdroższa. Pozostałe auta miały silnik Diesla, tylko w jednym wymieniana była turbosprężarka i dwumasowe koło zamachowe, w pozostałych obyło się bez większych napraw, co rzutuje na niższe koszta użytkowania. Wszystkie testowane samochody były również o co najmniej 7 lat młodsze od opisywanego dziś bohatera :)